Lubię podróżować. Nie zawsze wyprawa ma wymiar przyszłościowy. Czasem warto odbyć podróż do przeszłości. Powód jest prostu, bo tam są nasze korzenie. W tym przypadku nie mam na myśli serialu pod tym samym tytułem. Człowiek na poziomie potrafi docenić wartość każdej kultury. Ja lubię poznawać wszystkie elementy. Kocham tradycję oraz obyczaje różnych zakątków Polski. Czasem bywa tak, że można to wszystko zobaczyć w jednym miejscu, na scenie i po prostu podziwiać ich wartości.
Sobotnie popołudnie było bardzo ładnie. Panowała ciepła, słoneczna pogoda. Wybrałem się do Kina na Starówce aby po raz kolejnych zobaczyć przegląd żorskich zespołów ludowych. Impreza ta ma tytuł: "Majówka na ludowo". Trochę nie pasuje ta nazwa ponieważ przegląd odbył się jeszcze w kwietniu, ale rozumiem organizatorów, bo jest to początek bardzo długiego weekendu. Ponoć ma być bardzo słonecznie i tego się trzymajmy. Sala kinowa była wypełniona prawie po brzegi. Po godzinie 16.00 sympatyczna pani i ładna - niestety nie podała swojego imienia i nazwiska toteż nie mogę napisać, zaprosiła wszystkich na przegląd żorskich zespołów ludowych. Była to swoista podróż po różnych zakątkach Polski. Na początku Zespół Pieśni i Tańca SARI, gospodarz imprezy zaprezentował taniec Krakowiak. Tego popołudnia można było zobaczyć i oklaskiwać występy następujących zespołów: Ludowy Zespół Pieśni i Tańca Osiny, Zespoły Śpiewacze: Małe Rojanki, Jagoda, Jagódki, Taaka Kropa. Zaprezentowali oni kulturę oraz obyczaje Śląska a także innych zakątków Polski. Bardzo mi się podobały występy najmłodszych artystów. Naprawdę było co podziwiać. Warto dodać, że każda grupa otrzymała mały kaktus. Powód był prosty a mianowicie ten kwiat każdego dnia puszcza kwiaty. Można powiedzieć, że w Żorach od wielu lat rozkwita kultura ludowa. I bardzo dobrze. Bo jak powiedziała konferansjerka: "Człowiek cały czas szuka czegoś nowego". Zapomina o swoich fundamentach. Podczas tego popołudnia można też był wspólnie pośpiewać. Prowadząca imprezę zaproponowała między innymi obecnym na sali mężczyznom, aby zaśpiewali pieśniczkę gdzie między innymi były takie słowa jak "Dziubka daj moja roztomiło". Pomyślałem sobie, fajna propozycja. Ja ją wykorzystam doma dając kusku mojej żonie.
Trzeba dodać ważną sprawę, a mianowicie taką, że podczas pokazu odbyła się zbiórka pieniędzy na leczenie i rehabilitację Nikoli Szafarczyk. Dziewczynka jest pod opieką Miasta Żory i w niektórych imprezach kulturalnych zbiera się pieniądze, aby jej trochę pomóc.
Nie będę ukrywał, że mi się podobał występ żorskich zespołów ludowych. Warto kontynuować tę tradycję. Niekiedy można spojrzeć do księgi tradycji ludowych. Poznać jakie były zwyczaje w dawnych czasach. Może niektóre z nich warto przywrócić do współczesnego życia. Myślę, że to było sympatyczne popołudnie z historią tańca i śpiewu, w tle.
Zapraszam wszystkich na Rynek naszego ładnego miasta w dniu 3 maja. To tutaj obejrzycie "Rodzinną majówkę". Impreza rozpocznie się o godzinie 12.00. Poprowadzą ją między innymi osoby z Pozytywnej Fabryki Dobrych Pomysłów. Myślę, że warto przyjść i zrobić sobie przerwę w grillowaniu. Kiełbaski mogą poczekać. Spotkajmy się na Rynku w Żorach
Dariusz Filak - MOK Żory