Festiwal ALTERNATYWY 4 już na stałe wpisał się w kulturalny kalendarz naszego miasta. W tym roku odbywa się jego piąta edycja! Kto stoi za organizacją Festiwalu? Gdzie narodził się pomysł? Czy takie wydarzenie to tylko zabawa? Jaki koncert był ich zdaniem najlepszy i kogo planują zaprosić w przyszłości?
Poznajcie Rafała Januszka i Michała Szostka:
Dlaczego to właśnie Alternatywy 4 są najlepszym festiwalem muzyki awangardowej?
Rafał: Awangardowej? :) Wow, jak to brzmi... Ale tak na poważnie. Mimo że to już V edycja, to tak naprawdę dopiero raczkujemy. Uczymy się sztuki tworzenia dobrego festiwalu i jak zapewne wszyscy – mamy momenty zwątpienia. Tak jak miało to miejsce po zeszłorocznym festiwalu, gdzie moim zdaniem, mieliśmy najlepszy set zespołów od samego powstania festiwalu. Koncerty były genialne – perfekcyjnie zrealizowane pod względem dźwięku i światła. Jednak frekwencja podcięła nam trochę skrzydła. Pamiętam, jak wtedy sobie powiedzieliśmy, że to „ostatni raz”, ale po kilku dniach i tak mieliśmy już plany na V Festiwal. Sam pomysł na imprezę zrodził się w trakcie jakiegoś koncertu, który obsługiwaliśmy, już nawet nie pamiętam, kto wpadł na pomysł, rozmawialiśmy o tym, że w Żorach nie ma festiwalu offowego, że fajnie byłoby coś stworzyć, coś, co nas kręci, coś, czego nie usłyszysz w RMF-ie, a raczej wieczorem w „Trójce”, tej dawnej „Trójce”. Nazwa nasunęła się sama – Alternatywy 4. Mieliśmy plan stworzyć nie tylko festiwal muzyki. Mało kto pamięta, ale I Festiwal nosił nazwę Festiwalu Sztuk Alternatywnych – muzyka, teatr, fotografia, sztuka tatuażu. Odbyły się koncerty, na scenie plenerowej miał miejsce spektakl, były warsztaty z tatuowania na skórce od banana oraz industrialna wystawa fotografii. Byliśmy z siebie dumni. Na pierwszy festiwal ze względu na skromny budżet zaprosiliśmy zespoły, w których kiedyś graliśmy. Mało kto o tym wie, ale nasza obecność na scenie to nie tylko „Z pamiętnika Pracownika”. :) Każdy z nas spędził kilka lat na scenie, zagrał dziesiątki koncertów. Świetnie było spotkać się i porozmawiać ze starymi kolegami. Co roku staramy się pokazywać Alternatywy 4 w innych stylistykach, dla wielu ludzi alternatywa to tylko rock alternatywny, dla nas to coś więcej. Chcemy pokazać wszystko to, co niekomercyjne, co wartościowe, co przyprawia nas o „gęsią skórkę”.
Michał: Pomysł rzeczywiście powstał podczas jednego z koncertów, przy którym pracowaliśmy. Był to już któryś z kolei koncert, jak to się mówi „nie z naszej bajki”, i pomyśleliśmy, że fajnie byłoby stworzyć coś, na co sami byśmy się wybrali.
Jedyny w swoim rodzaju koncert w całej historii projektu?
Rafał: Koncert Buslava z IV edycji – ciary przez cały koncert – i ten perfekcyjny dźwięk – zboczenie zawodowe. :)
Michał: Zdecydowanie koncert Buslava.
Kogo najbardziej chcielibyście zaprosić w przyszłości na scenę Alternatyw 4?
Rafał: Ásgeir – islandzkiego muzyka, dzięki któremu można przejść w alternatywną rzeczywistość.
Michał: Deine Lakaien - niemiecki duet stworzony przez wokalistę Alexandra Veljanova i kompozytora, pianistę Ernesta Horna.
Wyjątkowość muzyki alternatywnej.
Rafał: Pochodzę z muzykującej rodziny. Często na imprezach rodzinnych był akordeon, gitara, kontrabas, śpiewanie i granie – od dziecka muzyka była obecna w domu – organy Wermona, pianino, brat, który jest muzykiem, ćwiczący non stop, to na pewno miało wpływ na moją wrażliwość muzyczną, na postrzeganie muzyki. Pamiętam, jak mój brat Andrzej przywoził ze studiów, co tydzień, co dwa, nowe płyty, czasem bardzo różne od siebie – był Turnau, było Take 6, Dire Straits, ale także Gerschwin. Kiedy Andrzej wyjeżdżał na zajęcia, pochłaniałem to wszystko, nauczyło mnie to, że to nieważne, czy słuchamy jazzu, klasycznej czy rocka – każda muzyka uczy nas wrażliwości, uczy wychwytywania smaczków, tekstu. Jestem absolutnym fanem Queen, Pink Floyd, ale uwielbiam też poezję śpiewaną, jazz. Muzykę wybieram w zależności od samopoczucia – Queen daje mi niesamowitego kopa, lubię ich słuchać rano. Bardzo lubię Dyjaka, choć przyznam, że muszę mieć dobry humor na niego, jazzu natomiast słucham zawsze i wszędzie.
Michał: Muzyka Alternatywna jest dla mnie odskocznią od codzienności, mogę się wyłączyć i zapomnieć o wszystkim ;) Muzyka, jakiej słucham ma dosyć szeroki horyzont. Wychowałem się na Peterze Gabrielu, Kraftwerku, Pink Floyd, Depeche Mode, The Cure, przez Queen, Tangerine Dream aż do Louisa Armstronga, a najważniejszy dla mnie polski artysta to Grzegorz Ciechowski.
Rozmowę przeprowadził: Paweł Kosiorek
W imieniu organizatorów zapraszamy na Festiwal ALTERNATYWY 4, który odbędzie się 7-8.04.2018 r. Bilety dostępne w kasie recepcji MOK-u.
Zakup online: https://ekobilet.pl/mok-zory
Cena biletów (za dzień):
NORMALNY - 20 zł
ULGOWY - 15 zł